Witam w to ponure popołudnie. Dobra pogoda już chyba za nami, trzeba się przygotować na deszcz
i zimno, bryyyyy nie lubię tego.
Dzisiaj trochę z innej beczki. Od prawie 10 lat pracuję na maszynce sizzixa i nazbierała mi się pokaźna ilość wykrojników. Na początku gdy ich było mało leżały sobie w pudełeczkach posegregowane kolorami. Niestety w pewnym momencie zaczęłam się gubić i najwięcej czasu schodziło mi na szukaniu konkretnego wykrojnika, nie mówiąc już o tym, że kilka z nich w jakiś przedziwny sposób się "ulotniło".
Niedawno wypatrzyłam w Ikea tablicę narzędziową
SKADIS z możliwością różnej aranżacji.
Poleciałam i nabyłam, a mąż mi zainstalował.
Niestety jak się okazało za mało. Kupiłam dwie tablice, 5 paczek
haczyków po 5 sztuk i jeden pojemnik, jednak była to kropla w morzu
potrzeb. Po kilku dniach przebierania nogami poleciałam dokupić, jeszcze dwie tablice, kilka paczek haczyków i dwa rodzaje pudełek.
System jest fantastyczny do wykrojników typu ramki, w pudełeczkach podłużnych mam płytki do embosingu i wykrojniki blaszki, a w pudełeczku kwadratowym wykrojniki brzegowe. W ofercie są jeszcze małe szufladki na przeróżne drobiazgi. Natomiast na pozostałe zrobiłam maty magnetyczne na tekturkach. Zakupiłam 2 metry maty magnetycznej i też za mało:( Zostało mi jeszcze całe pudełko wykrojników świątecznych. Pewnie będę musiała jeszcze dokupić ze 2 metry, ale w tym miesiącu mój portfel tego nie wytrzyma:):):)
Moja pracownia jest bardzo malutka i dawno z niej wyrosłam. Muszę ją jakoś przearanżować ale to już chyba na emeryturze, co mam nadzieję nastąpi niebawem. Tymczasem mam nowe tablice i nareszcie widzę gdzie co mam i nie muszę grzebać po pudełkach:):):)
Miłego wieczoru Wam życzę i dziękuję za odwiedziny.