Na przekór jesiennej pogodzie zrobiłam pudełeczko w wiosennym kolorze z zieloną "sałatą"
.
Wiem, że hortensje to nie wiosenne kwiaty, ale tak się cieszę, że posiadłam umiejętność ich robienia. Pewnie będą się pojawiać w moich pracach bardzo często.
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru.
Ojej zielone! Bardzo ładne :) Śliczne :)
OdpowiedzUsuńA to do tego pudełeczka były te hortensje, które robiłaś! Śliczne są te zielone.
OdpowiedzUsuńNo i świetny pomysł na zapakowanie "prezentu" ślubnego!
Pozdrowienia
M.
Wow, śliczne! Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę je na żywo !!!
OdpowiedzUsuńZostałaś mianowana przeze mnie "specjalistką od ślubnych pudełeczek" są takie delikatne i subtelne, bez przepychu i nadmiaru bibelotów. Idealne :)
OdpowiedzUsuńcudne pudełeczko! mnie tez bardzo podoba się aranżacja w postaci ruloniku:)))
OdpowiedzUsuńoj, coś nie mogę dziś wyjść z Twojego bloga:)