Etykiety

Boże Narodzenie (14) DIY (4) Kartki (98) Kokon (9) Ogród (13) Szycie (7) Wnętrza (55) Zaproszenia (22)

wtorek, 7 lutego 2012

Wróciłam.

Witam Was serdecznie, dzisiaj w nocy skończyłam swoją  wyprawę na Kanary. Bardzo wam dziękuję za wszystkie życzenia dobrego wypoczynku. Oj był dobry i cudowny. Dla wszystkich pytających odpowiadam., byłam na wyspie Fuerteventura w hotelu R2 Pajara Beach z Itaki. Pobyt wykupiłam na 3 dni przed wylotem , więc cena była wyjątkowo atrakcyjna .
Fuerteventura to wyspa wulkaniczna pozbawiona roślinności. Roślinność jest tylko w okolicach hoteli i małych miasteczek. Za to ma cudowne piaszczyste plaże. Hotel jest luksusowy ,  ale bardzo duży, mnie udało się skutecznie zgubić i pierwszego dnia nie mogłam trafić do pokoju. Jedzonko boskie, wszędzie było bardzo czysto, obsługa bardzo miła. Miejscowość Costa Calma to taka wakacyjna dziura, jeśli ktoś jedzie wypocząć i poleniuchować to jest ok, jeśli szuka rozrywek to lepiej  pojechać do Morro Jable. Pogoda była super, wprawdzie Hiszpanie mówili, że dawno nie było takiej zimnej zimy. W ciągu dnia było na tyle ciepło, że można było się opalać w kostiumie, ocean był jednak jak nasz Bałtyk, czyli dla mnie zimny. Jednak widziałam Niemieckich naturystów jak się kąpali i przeżyli. W hotelu było bardzo dużo niemieckich emerytów, i tak sobie myślę, szkoda, że naszych emerytów nie stać na takie spędzanie jesieni życia :(:(:(:(:(:(. Dzisiaj wrzucam tylko kilka fotek, nie mogę odpalić drugiego aparatu fotograficznego, na którym są fajniejsze zdjęcia. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to bardzo chętnie odpowiem.

To jest stara stolica wyspy, bardzo małe miasteczko mieszka w nim 600 mieszkańców większość to emeryci i dzieci, reszta rodzin pracuje w hotelach.

   
A tak wyglądają tereny nie zamieszkane.



 Tak jest tylko w okolicach holeli.


 Start tradycyjny wiatrak


Serdecznie pozdrawiam , jutro wkleję więcej zdjęć.

26 komentarzy:

  1. Witaj Kochana! Miło Cię znowu widzieć. Wypoczęłaś na pewno w takich cudnych "okolicznościach przyrody". Ja w klimacie znacznie chłodniejszym niż Fuenteventura, ale też nabrałam nowych sił (na nartach odpoczywam naintensywniej).
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. echhh, gdyby było mnie stać na taki wyjazd to... nie wracałbym do tego polskiego gówna...!

    OdpowiedzUsuń
  3. jak niebiesko i słonecznie i ciepło...!!
    Pozdrawiam niebiesko i słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że wróciłaś zadowolona, cała i zdrowa. Pozdrawiam i zapraszam na moje candy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Kochana, już się stęskniłam za Tobą i Twoimi postami. Pusto tu bez Ciebie było. Cieszę się , że wakacyjne ferie się udały ale teraz witaj w naszej polskiej, przemarzniętej rzeczywistości.
    Do roboty Kochana, bo ludziska czekają, hihi.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne miejsca.Zazdroszczę tej wyprawy.
    Chyba trudno i było się oswoić z temperaturą jaka Cie przywitała na lotnisku.na lotnisku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Łaaaaaaaaaaaaaaa jak pięknie, te gołe nogi szczególnie:))))
    Fuerte....tez mam w swoich planach właśnie ze względu na te piękne plaże:))) ale raczej latem , bo dla mnie ciepło zaczyna się dopiero powyżej 30 stopni:)))) Pozdrawiam Patti

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cieplutko miałaś.....a tu taka zimnica:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ominęły cie mrozy... mamy nadzieje, że troszke słońca przywiozłaś dla nas wszystkich :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że wróciłaś i mam nadzieję, że szybciutko będziesz coś tworzyć z bieli i błękitu :-) A wiesz, znalazłam taką tkaninę z jakich masz poduszki, o których marzę. Będę próbowała ją zakupić (próbowała bo sklep jest w Holandii).
    Pozdrawiam Cię wypoczętą i zrelaksowaną :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęściara z ciebie! Mnie gałki oczne na spacerze zamarzają i lato śni mi się juz po nocach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczęściara z ciebie! Mnie gałki oczne na spacerze zamarzają i lato śni mi się juz po nocach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, oczywiście. Możesz napisać mi Swój adres mailowy? Napiszę do Ciebie co i jak.
    Mój adres:
    koronka@wp.eu

    OdpowiedzUsuń
  14. ja "świeżo" po wypadkowa jestem więc jeszcze nie wiem jakie będą tego końcowe konsekwencje, mam nadzieję, że jakoś to nie wpłynie na moja przedwypadkową aktywność i wrócę do formy sprzed wypadku. Staram się jak mogę!
    Pozdrawiam niebiesko i duuuużo kroków bez "patyków" i kuśtykania:)
    ps. czyżby Twoim ulubionym kolorem był niebieski?

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Kochana Iwonko! Nareszcie jesteś :-))). Mam nadzieję, że odpoczęłaś na maxa i ciepełka trochę w walizce przywiozłaś. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne zdjęcia, nie moge doczekać się pozostałych. Gratuluję udanego urlopu.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. BYŁAM NA TEJ WYSPIE KILKA LAT TEMU..TYLKO W INNYM HOTELU....W CZERWCU...I OCEAN BYŁ CIEPLUSI,PIĘKNY MIAŁA KOLOREK:))))) FAJNIE BYŁOBY TAM KIEDYŚ WRÓCIĆ...PIEKNY MIAŁAŚ URLOP:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. to piękne co napisałaś, bo mam tak samo:):)
    Do mnie znajomi jednym czasem mówili Niebo:):):)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeny za mną ponownie chodzi Egipt ale mam stracha.
    Tak więc może Kanary?
    Bardzo mi się podobają te krajobrazy. Jaka tam temperatura wody aktualnie?
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  20. Widoki super! Też się zgadzam, co do naszych emerytów.
    Pozdrawiam cieplutko z mroźnego Łąkowa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Eh zazdroszczę. Tez bym chciała do ciepełka w tę paskudną zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj urlopowiczko:)
    Cudny wypoczynek mialas, piekne cieplutkie zdjecia.
    pozdrawiam
    ps:oczywiscie ze uszyje taki obrusik, stolik jest z Ikea Twoj tez, tak?

    OdpowiedzUsuń
  23. oj zazdraszczam takich cieplutkich klimatów :) u nas zima trzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze pogrzać się trochę przy Twoich fotkach:) Byle do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakie wspaniałe wakacje :D Odpoczęłaś sobie od tych okropnych mrozów :)

    OdpowiedzUsuń