Witam Was serdecznie, dzisiaj w nocy skończyłam swoją wyprawę na Kanary. Bardzo wam dziękuję za wszystkie życzenia dobrego wypoczynku. Oj był dobry i cudowny. Dla wszystkich pytających odpowiadam., byłam na wyspie Fuerteventura w hotelu R2 Pajara Beach z Itaki. Pobyt wykupiłam na 3 dni przed wylotem , więc cena była wyjątkowo atrakcyjna .
Fuerteventura to wyspa wulkaniczna pozbawiona roślinności. Roślinność jest tylko w okolicach hoteli i małych miasteczek. Za to ma cudowne piaszczyste plaże. Hotel jest luksusowy , ale bardzo duży, mnie udało się skutecznie zgubić i pierwszego dnia nie mogłam trafić do pokoju. Jedzonko boskie, wszędzie było bardzo czysto, obsługa bardzo miła. Miejscowość Costa Calma to taka wakacyjna dziura, jeśli ktoś jedzie wypocząć i poleniuchować to jest ok, jeśli szuka rozrywek to lepiej pojechać do Morro Jable. Pogoda była super, wprawdzie Hiszpanie mówili, że dawno nie było takiej zimnej zimy. W ciągu dnia było na tyle ciepło, że można było się opalać w kostiumie, ocean był jednak jak nasz Bałtyk, czyli dla mnie zimny. Jednak widziałam Niemieckich naturystów jak się kąpali i przeżyli. W hotelu było bardzo dużo niemieckich emerytów, i tak sobie myślę, szkoda, że naszych emerytów nie stać na takie spędzanie jesieni życia :(:(:(:(:(:(. Dzisiaj wrzucam tylko kilka fotek, nie mogę odpalić drugiego aparatu fotograficznego, na którym są fajniejsze zdjęcia. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to bardzo chętnie odpowiem.
To jest stara stolica wyspy, bardzo małe miasteczko mieszka w nim 600 mieszkańców większość to emeryci i dzieci, reszta rodzin pracuje w hotelach.
A tak wyglądają tereny nie zamieszkane.
Tak jest tylko w okolicach holeli.
Start tradycyjny wiatrak
Serdecznie pozdrawiam , jutro wkleję więcej zdjęć.
Witaj Kochana! Miło Cię znowu widzieć. Wypoczęłaś na pewno w takich cudnych "okolicznościach przyrody". Ja w klimacie znacznie chłodniejszym niż Fuenteventura, ale też nabrałam nowych sił (na nartach odpoczywam naintensywniej).
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
Faajnie miałaś;-)
OdpowiedzUsuńechhh, gdyby było mnie stać na taki wyjazd to... nie wracałbym do tego polskiego gówna...!
OdpowiedzUsuńjak niebiesko i słonecznie i ciepło...!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko i słonecznie:)
Fajnie, że wróciłaś zadowolona, cała i zdrowa. Pozdrawiam i zapraszam na moje candy:)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana, już się stęskniłam za Tobą i Twoimi postami. Pusto tu bez Ciebie było. Cieszę się , że wakacyjne ferie się udały ale teraz witaj w naszej polskiej, przemarzniętej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńDo roboty Kochana, bo ludziska czekają, hihi.
Buziole
Piękne miejsca.Zazdroszczę tej wyprawy.
OdpowiedzUsuńChyba trudno i było się oswoić z temperaturą jaka Cie przywitała na lotnisku.na lotnisku.
Łaaaaaaaaaaaaaaa jak pięknie, te gołe nogi szczególnie:))))
OdpowiedzUsuńFuerte....tez mam w swoich planach właśnie ze względu na te piękne plaże:))) ale raczej latem , bo dla mnie ciepło zaczyna się dopiero powyżej 30 stopni:)))) Pozdrawiam Patti
Ale cieplutko miałaś.....a tu taka zimnica:)
OdpowiedzUsuńominęły cie mrozy... mamy nadzieje, że troszke słońca przywiozłaś dla nas wszystkich :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś i mam nadzieję, że szybciutko będziesz coś tworzyć z bieli i błękitu :-) A wiesz, znalazłam taką tkaninę z jakich masz poduszki, o których marzę. Będę próbowała ją zakupić (próbowała bo sklep jest w Holandii).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię wypoczętą i zrelaksowaną :-)
Szczęściara z ciebie! Mnie gałki oczne na spacerze zamarzają i lato śni mi się juz po nocach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzczęściara z ciebie! Mnie gałki oczne na spacerze zamarzają i lato śni mi się juz po nocach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście. Możesz napisać mi Swój adres mailowy? Napiszę do Ciebie co i jak.
OdpowiedzUsuńMój adres:
koronka@wp.eu
ja "świeżo" po wypadkowa jestem więc jeszcze nie wiem jakie będą tego końcowe konsekwencje, mam nadzieję, że jakoś to nie wpłynie na moja przedwypadkową aktywność i wrócę do formy sprzed wypadku. Staram się jak mogę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko i duuuużo kroków bez "patyków" i kuśtykania:)
ps. czyżby Twoim ulubionym kolorem był niebieski?
Witaj Kochana Iwonko! Nareszcie jesteś :-))). Mam nadzieję, że odpoczęłaś na maxa i ciepełka trochę w walizce przywiozłaś. Buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, nie moge doczekać się pozostałych. Gratuluję udanego urlopu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
BYŁAM NA TEJ WYSPIE KILKA LAT TEMU..TYLKO W INNYM HOTELU....W CZERWCU...I OCEAN BYŁ CIEPLUSI,PIĘKNY MIAŁA KOLOREK:))))) FAJNIE BYŁOBY TAM KIEDYŚ WRÓCIĆ...PIEKNY MIAŁAŚ URLOP:)))
OdpowiedzUsuńto piękne co napisałaś, bo mam tak samo:):)
OdpowiedzUsuńDo mnie znajomi jednym czasem mówili Niebo:):):)
Jeny za mną ponownie chodzi Egipt ale mam stracha.
OdpowiedzUsuńTak więc może Kanary?
Bardzo mi się podobają te krajobrazy. Jaka tam temperatura wody aktualnie?
Pozdrawiam Lacrima
Widoki super! Też się zgadzam, co do naszych emerytów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z mroźnego Łąkowa!
Eh zazdroszczę. Tez bym chciała do ciepełka w tę paskudną zimę :)
OdpowiedzUsuńWitaj urlopowiczko:)
OdpowiedzUsuńCudny wypoczynek mialas, piekne cieplutkie zdjecia.
pozdrawiam
ps:oczywiscie ze uszyje taki obrusik, stolik jest z Ikea Twoj tez, tak?
oj zazdraszczam takich cieplutkich klimatów :) u nas zima trzyma :)
OdpowiedzUsuńDobrze pogrzać się trochę przy Twoich fotkach:) Byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe wakacje :D Odpoczęłaś sobie od tych okropnych mrozów :)
OdpowiedzUsuń