Witam serdecznie, dochodzi północ, a ja jeszcze nie śpię. Brak weny spowodował, że na zrobienie kilku kartek został mi tylko jeden wieczór. Pierwsza karteczka jest dla chłopca na 4 urodziny.
Ks. Wiesław, który udzielał ślubu mojej córce został proboszczem. Poproszono mnie o zrobienie kartki na tą okoliczność.
No i jeszcze kilka, z wielu jakie mam zrobić, świątecznych karteczek. Weno proszę wróć do mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Życzę miłego dnia, bo już jest po 24, a ja idę spać. Dobranoc:):):):):):):):
Kochana, jak widzę wena jest tylko Ty marudzisz. Ale, oki, ostatnio dużo się u Ciebie działo, więc pomarudź Sobie. Ale tylko troszeczkę a potem POGODO DUCHA WRÓĆ.
OdpowiedzUsuńJestem chora-nadal więc zamiast ciężko pracować lenię się w pod pierzynką. I już mam dosyć.
Buziole przesyłam
Dziś spodobała mi się najbardziej ta z laską cukrową i dla księdza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe są śliczne! To jakie będą jak Ci wena wróci?!
OdpowiedzUsuńMilego weekendu
Buźka