Mało spania, dużo kawy i jeszcze nie koniec....................

Witam wszystkich zaglądających na mojego bloga:):):):). Tak chciałam pojechać na zlot, poznać Was osobiście, coś podpatrzeć i czegoś się  nauczyć. Niestety nawał pracy usidlił mnie w domu. Spędziłam sobotę i niedziele na dłubaniu "kilku" różności. Ledwo żyję, a to jeszcze nie koniec. Kilka kartek dla nauczycieli, kilka pudełek na różne okazje.

Te bordowe rameczki pochodzą oczywiście z Montażowni.pl .Tym razem je tylko pokolorowałam.

Na imieniny.

A, to już nawet nie pamiętam z jakiej okazji............

Dla Taty.

Bliźniacze pudełeczka, ale dwujajowe, różnią się środkiem.

 Miała być kiecka, wysokie obcasy i motyle, pojawił się też tekst w dużej ilości jak na takie pudełko. Trochę mi zeszło zanim wpadłam na taki pomysł.

Koleżanka z pracy poprosiła mnie o pudełko na ślub, ale miało być ukryte w dodatkowym sztywnym pudełeczku, żeby w czasie wręczania na weselu nie uległo zniszczeniu.

A tak wygląda wszystko, co udało mi się stworzyć. Padam na przysłowiową twarz, idę spać, może jutro uda mi się skończyć resztę. Pozdrawiam i dobranoc:):):):):).