Wakacje, nareszcie się zaczęły, jeszcze to do mnie nie dotarło. Ostatnie trzy tygodnie nic nie robiłam tylko "wystrzygałam", jak to mówią moje przyjaciółki. Zostało mi jeszcze kilka drobiazgów i będę mogła zabrać się za renowację mebli, a mam tego "troszkę".
Dzisiaj moje dziecko razem z narzeczonym jedą zapraszać kolejnych gości na wesele. Pół nocy i cały ranek kończyłam dla niej zaproszenia.Jestem padnięta, ale czego się nie robi dla własnych dzieci. Mogłam zabrać się za to wcześniej, ale jak to zwykle bywa........... "chorąży zawsze zdąży":):):):):):).
PIĘKNE te zaproszenia biało-granatowe.
OdpowiedzUsuńniesamowite!
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuńWarto było! Kochana mamusia z Ciebie.:)
OdpowiedzUsuńbardzo eleganckie i bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń