Etykiety

Boże Narodzenie (14) DIY (4) Kartki (98) Kokon (9) Ogród (13) Szycie (7) Wnętrza (55) Zaproszenia (22)

niedziela, 20 lipca 2014

Szydełkowa przygoda

Witam Was serdecznie w tą upalną niedzielę. Jest tak gorąca, że tylko bym siedziała pod natryskiem. Robienie czegokolwiek w taką gorączkę jest niemożliwe. Z trwogą patrzę na żelazko, tyle mi się nazbierało prasowania, muszę się z nim zmierzyć bo jutro wyjeżdżamy do rodziców.
Ale dzisiaj o szydełku, kiedyś dawno, dawno temu nauczyłam się odrobinę szydełkować i robić na drutach. Już od jakiegoś czasu z lekką zazdrością patrzyłam na robione szydełkiem okrągłe dywaniki. 
Zaopatrzona w grube szydełko i porwane skrawki materiału ze starej poszwy postanowiłam spróbować,  oto co mi wyszło.
    Mnie się bardzo podoba i powiem Wam to nic trudnego, nabrałam ochoty na zrobienie jeszcze jednego tym razem w różowej tonacji do pokoju mojej wnuczki, która na razie dokazuje w brzuszku swojej mamusi.






     Jak już pisałam dywanik zrobiłam z poszwy kupionej w grzebalcu podartej na paseczki. Paseczki miały około 1,5 cm szerokości. Robiłam ją półsłupkami szydełkiem 9 mm. Wyszedł mi dywanik około 80 cm średnicy. 


Życzę Wam miłego wypoczynku i dziękuję za komentarze pod ostatnimi postami. :):):):):)


21 komentarzy:

  1. Cuuuudowny!!!! Wyszedł tak ślicznie, że aż zazdroszczę Twoich umiejętności (wszystkich oczywiście!!!!). W życiu bym nie wpadła na to, że tak się da na szydełku!!! Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiało boleć, bo pewnie z każdym okrążeniem dywanik był cięższy. Ale warto było, bo pięknie wygląda, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow,świetny dywanik nie podejrzewałam,że na szydełku ze szmatek można zrobić takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super...pewnie kiedys spróbuję...pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny!!! Co za recykling! Na początku myślałam, że to jedna z tych materiałowych włóczek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pomysłowy:)))u mnie zwinięte pocięte podkoszulki leżą już od roku i jakoś weny brak:))))fajny kącik:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja! Zazdroszczę talentu:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszedł bardzo fajnie i jeszcze w takim kąciku;)pozdrawiam i czekam na ten w odcieniach różu dla księżniczki;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, fajniusi ten dywanik. Zamiast kasiorkę na Zpagetti wydawać to do nożyce w dłońmi do cięcia kołder ruszyć czas.
    Ucałowania wielkie dla Olusi i Jareckiego.
    Trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje rączki są bardzo zdolne....podziwiam i ukłony ślę:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzę o tym, by kiedyś samodzielnie wykonać takie cudo. Zazdroszczę umiejętności. Dywanik jest idealny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny, ja też robię dywany na szydełku zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja chciałbym tak umieć robić na szydełko.....

    OdpowiedzUsuń
  14. dywanik przepięknie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję umiejętności:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczęśliwa Babciu gratuluję !
    To dopiero początek werwy twórczej, wiem jak moja mama tworzyła różne rzeczy kiedy Roksanka miała przyjść na świat im bliżej rozwiązania tym więcej szydełkowych cudów się pojawiało ;-)
    I każda z nas szczęśliwa.
    Twoja córka na pewno bardzo dumna że ma zdolną Mamę.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudny dywanik! Taki słodziak, faktycznie aż się prosi, by ozdobić także pokój Maleńkiej:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zakochałam się w tym cudnym dywaniku! O rany,jest piękny...Oglądałam w różnych miejscach dywany inspirowane serwetkami,ale ten jest prawdziwy...Gratulacje...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Powaliło mnie.... rewelacja! zaraz będę szukać starej poszwy..... Kocham dywaniki, ale tylko te, które można wrzucić do pralki... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń