Witam,
Ostatnio mnie wzięło na malowanie. Już jakiś czas temu kupiłam sobie komplet trzech małych stoliczków. Najpierw się długo zastanawiałam jakie mają być białe czy niebieskie, stanęło na niebieskich.
A tak wyglądały przed pomalowaniem.
Dzisiaj u mnie jest okropna pogoda, zimno i pada deszcz.
Na poprawę humoru wklejam kilka fotek z mojego ogrodu. Jak zapewne wiecie moimi ukochanymi kwiatami są hortensje. Okryłam je na zimę cieplutką włókniną, na wiosnę przycięłam suche gałęzie. Dużo wody, a tej w tym roku nie brakowało, dobry nawóz .........................i odwdzięczyły się. Kwitną jak szalone.
Oczywiście w moim maleńkim ogródku rosną nie tylko hortensje. Zadomowiły się też inne kwiatki.
No i na koniec coś dla podniebienia, będą wisienki.
Życzę dużo słoneczka i cieplutko pozdrawiam.
pięknie i w domu i w ogrodzie :) stoliki przecunde :) kupione na allegro ????
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka
Podzielam zdanie mojej poprzedniczki - pięknie w domu i ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne kwiaty, wspaniałe i hortensje i pozostałe, cudnie kwitną :)
OdpowiedzUsuńStoliczek cudo. Zawsze mi się takie podobały, tutaj w Anglii są często w domach :) Twój po zmianac wygląda wspaniale.
Miłęgo dnia :)
piekne kwiaty masz w ogrodzie , a hortensie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mieszankę niebieskiego z białym...
OdpowiedzUsuńZe stolików będziesz miała dużo pociechy, są idealne, żeby coś odstawić i nie zajmują dużo miejsca...
W ogrodzie mam też dwa krzaczki horetensji... To bardzo wdzięczne kwiaty....
...a jakie wiśnie!!! My takie będziemy mieć w przyszłym roku, bo drzewko dopiero niedawno posadzone...
Pozdrowionka..............
Masz piękne hortensje:)a ile odmian:)cudne:)na działce mojej córki też posadziłyśmy,ale to ich pierwszy rok,więc nie są jakieś wielkie,ale i tak się cieszę ,że są:))ja uwielbiam niebieskie:)))stoliki super:)))śliczna aranżacja:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStoliczki pięknie przemieniłaś i prezentują się cudnie w tym pokoju-saloniku. Kwiatuszki prześliczne, zwłaszcza w zbliżeniu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietną metamorfozę zgotowałaś stoliczkom:-)) a kwiaty przepiękne, też strasznie podobają mi się hortensje, ale nasze dochodzą do siebie po zawirowaniach pogodowych
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witam , kocham takie przeobrażenia , stare jest piękne! ja porzuciłam moją pasję na rzecz nowoczesności i teraz się ślinię przy takich postach jak ten , pozdrawiam fajny blog!
OdpowiedzUsuńStoliczki piękne. A kwiatków szczerze zazdroszczę:)) U mnie hortensje były i wyszły... jak pojechaliśmy na urlop. Chyba uschły z tęsknoty:) pa. Gosia S.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te stoliki! Pięknie im w niebieskim! Ja posadziłam pierwszą hortensję i będę o nią drżeć przez zimę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
marta
Kochana o taki niebieski mi właśnie chodzi, proszę napisz jaką farbą to malowałaś?:) Napisałam do Ciebie meila orginal@op.pl Czekam grzecznie na odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tego co robisz;) Będziesz od dziś moją stała inspiracją;)
To był dobry wybór :)
OdpowiedzUsuń