Witam, w ostatnim poście pisałam, że naszło mnie na malowanie, oj naszło. Przez cały tydzień szlifowałam, malowałam i znowu szlifowałam komodę, którą kupiłam na allegro z myślą o drugiej sypialni.
A oto ona w całej okazałości po przemianie.
Na tej pustej ścianie mam zamiar powiesić jakąś półeczkę z wieszaczkami, aby można było tam powiesić np. szlafrok albo jakieś duperelki. Na razie jeszcze nic takiego nie znalazłam, więc jest tam trochę pusto. Nad komodą zawiśnie lustro w tej przetartej ramie, opartej na komodzie.
A taka była przed przemianą,
Są wakacje, nic mnie nie goni, pełen relaks. Pobawiłam się trochę i pomalowałam szuflady w środku na niebieski kolor.
Tym razem zrobiłam przecierkę ale w lżejszym wydaniu niż przy komodzie do naszej sypialni. Przetarłam tylko same krawędzie.
Wymieniłam też okucia, które szarpnęły mnie nieźle po kieszeni.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem.
Dzisiaj pogoda łaskawsza, trochę słonka, trochę chmurek ale nie pada.
Życzę miłego wypoczynku.
Ja uciekam do malowania:):):):):):):)
Wpadłam tu przez przypadek i zostaję , masz fajnego bloga , kocham ludzi z pasją tworzenia , pozdr.Beata
OdpowiedzUsuńKomoda piękna, przyjrzałam się też stolikom, no i podziwiałam Twoje kwiatki:))))wszystko cudowne:)pozdrawiam niedzielnie :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńpo prostu pięknie...
Komoda wygląda świetnie:) uwielbiam białe meble, prawdopodobnie przemaluję sypialnianą komodę na biało ale muszę jeszcze trochę poczekac aby mąż nie sprzeciwiał się ;P
OdpowiedzUsuńco za mistrzostwo bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszystko zawsze takie wymuskane-szczerze zazdroszczę-piękna komoda,a uchwyty świetnie dobrane:)
OdpowiedzUsuńCudna ta komoda, niesamowicie wygląda w bieli z tymi przetarciami!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie :)
Komoda piękna sama w sobie a biały kolor jeszcze bardziej uwydatnił jej urodę... no i świetnie pasuje do pozostałych mebli. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKomoda wygląda bardzo ładnie ale najbardziej zaimponowałaś mi pomalowaniem szuflad w środku:) Mnie sie nigdy nie chce w miejscach niewidocznych specjalnie starać:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńTeraz wygląda jak panna młoda! Super robota.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła :)
OdpowiedzUsuńSama przymierzam się do wybielenia komody ale jakoś się obawiam, czy dam radę tak ładnie wykonać .Jest ogromna.
Pozdrawiam
Ollina
rewelacja!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpodziwiam!!!!!!
Pięknie!!! warto było zainwestować w komódkę i nowe okucia bo efekt jest powalający. Też szukam uchwytów do szuflad swojej komody i nic nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie****
Super!1Uwielbiam takie klimaty!!! Przejrzę jeszcze nieco twego bloga ;-)) I zapraszam do siebie ;-))
OdpowiedzUsuńEfekt znakomity! Powiedz mi, Kochana, czy przed zmiana koloru, mebelek szlifujesz i zdzierasz dokładnie poprzednią warsztwe farby kolorowej, czy nie jest to bardzo potrzebne?
OdpowiedzUsuńPiękna komoda:))jestem zachwycona:))ale się napracowałaś:))podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńjestem zachywcona!!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla Twojej pasji i talentu.)
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńOczu nie mogłam oderwać, jak zobaczyłam stan przed i po!!! Rewelacja (czyli pięknie jak zawsze)! Pozdrawiam. Gosia S. (przelotem w Polsce:)
OdpowiedzUsuńAleż piękna komoda. Mam słabość do tych nóżek ludwikowskich:) Wspaniale wygląda całość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Komoda piękna, bardzo zazdroszczę talentu, strasznie mi się marzy dokładnie takie krzesło bujane, pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńuwielbiam białe meble :)
Pozdrawiam, Ania
WITAJ KOCHANA!!! Bardzo Ci dziękuję, że mnie znalazłaś w blogowym świecie i zaprosiłaś do siebie. Jak tu zajrzałam, to aż westchnęłam. Robisz u siebie cuda, a do tego takie, które i ja bym chciała, ale się trochę boję. Mowa oczywiście o przemalowaniu mebli. U Ciebie to wygląda tak prosto i efektownie. A ja się boje, czy sobie poradzę :((( Pozdrowienia ślę słoneczne, S.
OdpowiedzUsuń:))))) Może kiedyś się uda. Na razie czekają mnie wakacyjne wyjazdy w klimaty, jak u Ciebie - biel i błękit. Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńMiło tu u Ciebie, pięknie i kolorowo:) Mebelki super! W wolnej chwili zapraszam do mnie w odwiedziny, będzie mi bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńKomoda bardzo zyskała po pomalowaniu i myślę, że okucia są warte wydatku. Całość bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Pięknie !! Mnóstwo malujesz, popatrzyłam sobie trochę u ciebie. Mebelki wyglądają uroczo i pasują do klimatu jaki tworzysz. J a przymierzam się do malowania komody ale najpierw szafki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKomoda wyszła rewelacyjnie! Teraz wygląda jak szykowna dama :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Komoda wygląda cudownie. Poza kolorem wiele też zyskała z nowymi okuciami. Nabrała stylu!
OdpowiedzUsuńIwonko, bajka! okucia faktycznie musiały nieźle kosztować, ale pasują idealnie! u Ciebie na prawdę można się delektować tym pięknym DIY wszelakiego rodzaju! całuski Ci posyłam :-)** zagubiłam Twój nr tel wraz z kartą ;/ nie mogę zadzwonić;/ zaraz poszukam adres @, napisze :-)**
OdpowiedzUsuńAle dopracowane :) super
OdpowiedzUsuńOszalałam z zachwytu , pięknie tam u Ciebie - artystka jesteś wspaniała;)
OdpowiedzUsuń