No nareszcie się zmobilizowałam i w końcu coś publikuję.
Czas wakacji tak mnie rozleniwił, że trudno mi było się zmusić do pisania. Nie znaczy to, że zupełnie nic nie robiłam. Robiłam i to całkiem sporo. Większość prac już powędrowało do swoich właścicieli.
Od dłuższego czasu chodziły za mną pojemniki na proszki do prania. Te co mi się podobały były deczko za drogie, a te co miały dobrą cenę jakoś nie bardzo mi się podobały. Pewnego dnia, zupełnie przypadkiem jak to zwykle bywa trafiłam na całkiem fajne pojemniki, ale niestety nie na proszek. Ale, zgodnie z przysłowiem, potrzeba matka wynalazku. Po lekkiej metamorfozie moje pojemniki wyglądają tak.
Na mniejszym pojemniku przykleiłam cudowną wstążeczkę ze znaczkami sposobu prania. Jak myślicie skąd ją mam? Równocześnie z pojemnikami zakupiłam sobie bieliznę w Tchibo. Jak obcinałam metki zauważyłam tą wstążeczkę i zapaliła mi się czerwona lampka w głowie.
A tak wyglądały przed zmianami.
W piątek w naszym domu zagościł nowy "lokator".
Zawsze marzyłam o kominku, takim prawdziwy z ogniem. Na początku miałam samą obudowę w której wstawiłam lustro, potem zamieniłam ją na biokominek. Po wielu dyskusjach mąż przekonał mnie, że lepszym rozwiązaniem będzie kominek elektryczny - do złudzenia przypominający ten prawdziwy, bo to mniej roboty, brudu i nie trzeba drewutni.
Zasiadłam do internetu i znalazłam to cudo. W środę go wyczaiłam a piątek rano Pan Jarek nam go dostarczył. Jakie było moje zdumienie, gdy po krótkiej rozmowie okazało się, że Żona Pana Jarka prowadzi bloga Skrawki zycia mego, który ja obserwuję już jakiś czas. Kasia tworzy cudowne rzeczy i dokonuje niesamowitych przemian.
No same powiedźcie czyż ten świat nie jest mały.
Jestem nim zauroczona, wprawdzie jest trochę za żółty i chcę go przemalować...............oczywiście na biało, nigdy nie myślałam, że trafi mi się takie cudo.
Na koniec jeszcze kilka fotek dzisiejszej mojej pracy.
Pudełeczko na roczek dla dziewczynki.
Dla młodego człowieka rozpoczynającego żeglugę po oceanie wiedzy.
Dla Karoliny, która od września będzie studiować w Oxfordzie.
I na koniec karteczka ślubna dla wirtuoza skrzypiec i śpiewaczki operowej.
Dziewczyny bardzo Was przepraszam, że tak mało pozostawiałam śladów bytności na Waszych blogach, ale to wszystko przez to lenistwo, obiecuję się poprawić. Przesyłam pozdrowienia i całuski.
poluję na atrapę kominka - gdzie ja dostać ?? ;(
OdpowiedzUsuńNo to dobrze, że Ci juz lenistwo minęło i jesteś:)))
OdpowiedzUsuńuściski
M.
zazdroszczę Ci kominka :)
OdpowiedzUsuńa pojemnika na proszek do prania również poszukuje ...
pozdrawiam
Witam po przerwie, pojemniki ekstra przeobrażone, a karteczki - miodzio. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniały ten Twój kominek, mnie też się marzy, ale mało miejsca na razie;
OdpowiedzUsuńpojemniki pierwsza klasa, proszki moga być pod ręką a jaką są ozdobą;
pracki scrapowe tez piękne:)
Jaki koniec wakacji, ja się dopiero rozkręcam, a Tobie, jak widzę, siedzenie przy kominku się marzy:))) Kominek cudny i pojemniki też. Wpadłam na chwilkę i dopiero dziś dojrzałam Twój wpis z zaproszeniem na kawę. Ponieważ wracam do lasu, to pewnie załapię się dopiero na te kominkowe rozkosze:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Pojemniki wyszły romantyczne, a kominek to prawdziwe cudo.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe pojemniki i śliczne na dodatek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam Cię na CANDY do mnie:)
Fajnie wyglądają te pojemniki :) , tez mi się marzą ;p
OdpowiedzUsuńPrzy kominku chetnie bym posiedziała ;)
pozdrawiam
Ag
Witaj
OdpowiedzUsuńKominek świetny.
Pojemniki przerobiłaś fantastycznie. jestem zachwycona.
Karteczki to po prostu mistrzostwo świata.
Pozdrawiam
Ach... te pojemniki prezentują sie fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPięknie wnętrza a kominek, że "mucha nie siada " !!!
OdpowiedzUsuńSama niebawem będę się oglądała za tym wspaniałym towarzyszem zimowych wieczorów ;-)
Czy ta obudowa to jednostkowy egzemplarz ?
Będę wdzięczna za wieści ;-)
Pozdrawiam i dziękuję za przemiłe spotkanie
Agnieszka
O cholerka z tego wszystkiego zapomniałam pochwalić pudelka :-)
OdpowiedzUsuńA
Alez nowosci u Ciebie, puszki na proszek swietne.
OdpowiedzUsuńA kominek OMG cudo!
usciski
Też ogłosiłam koniec wakacji.
OdpowiedzUsuńIle cudów pokazałaś!!!
Też obcinam metki uważnie im się przyglądając:)
Kominek powala jest obłędny a świat mały.
Pozdrawiam Lacrima
Wszystko piękne, Twoje prace... i "kominek" też;)
OdpowiedzUsuńWitam z powrotem:)
OdpowiedzUsuńWspaniały kominek, aż oczy zaświeciły mi się do niego.
Pozdrawiam cieplutko:)
Kartki są prześliczne, kominek cudo! ależ ten świat faktycznie jest mały ;) puszki wyglądają wspaniale a wstążka faktycznie świetna, wpasowała się na puszkę idelanie :)
OdpowiedzUsuńAleż tu pastelowo i delikatnie! I ten kominek. Jak przekonać TZta, że ja wiem lepiej jak urządzić mieszkanie?
OdpowiedzUsuń